Była już mowa o próchnicy, jednak nie wyczerpuje ona zbioru poważnych chorób zębów, które mogą mieć daleko idące skutki. Do tej listy z pewnością trzeba dodać paradontozę, która nieleczona może prowadzić nawet do utraty części lub całości uzębienia. To rzecz jasna scenariusz skrajny, który mogą sobie zafundować jedynie ci, którzy całkowicie zignorują konieczność odbywania przeglądów i leczenia jamy ustnej. Dla ścisłości medycznej musimy dodać, że określenie „paradontoza” jest raczej potoczne, choć używają go również dentyści i to nawet w fachowych publikacjach. Właściwą nazwą dolegliwości jest zapalenie przyzębia.

Warto odpowiedzieć sobie na naturalne pytanie o to, z czego wynika pojawianie się paradontozy i co jest jej bezpośrednią przyczyną. Podobnie jak w przypadku próchnicy, tak i tutaj niemało do powiedzenia mają bakterie. Złą rolę do odegrania mają drobnoustroje obecne na powierzchni płytki nazębnej. W przypadku osób z wrodzoną podatnością bakterie te mogą przenikać do kieszonek zębowych i docierać aż do korzenia. Efekty tych „wycieczek” bywają szalenie nieprzyjemne. Szyjki zębowe ulegają odsłonięciu – dochodzi do recesji przyzębia.

Brak szybko podjętego leczenia wiąże się z postępem degradacyjnego procesu. W końcowym stadium zęby stałe zaczynają się ruszać, może dojść nawet do ich całkowitego wypadnięcia i utraty naturalnych zębów. Statystyki medyczne pokazują, iż największą grupę ryzyka stanowią osoby mające więcej niż 35 lat i palące papierosy. W czasie przeglądu stomatolog stwierdzi, czy dochodzi do odsłonięcia szyjek. Jeśli tak, to zostanie podjęte leczenie, które powinno wyeliminować problem.

nasz lek Valtrex 500mg jest super lekiem o dużej skuteczności